Kobieta w mieście
Pozornie wydaje się, że kobiety i mężczyźni tak samo postrzegają infrastrukturę miejską i korzystają z niej na równych prawach. Czy tak jest na pewno?
Dyskretna dyskryminacja
Większość polskich miast jest rozwijana w taki sposób, jakby ich mieszkańcy składali się głownie z młodych, w pełni sprawnych, zmotoryzowanych mężczyzn. Dużo większy nacisk kładziony jest na rozwijanie i utrzymywanie sieci dróg niż na dbanie o chodniki i przestrzeń dla pieszych. A to przecież kobiety częściej poruszają się pieszo. Statystycznie rzadziej posiadają prawo jazdy, za to częściej przemieszczają się dodatkowo obciążone wózkami dziecięcymi oraz zakupami. Taki sposób korzystania z miasta utrudniają dziurawe, nieodśnieżone chodniki z wysokimi krawężnikami.
Wiek gra rolę
Nie tylko płeć powoduje inny komfort użytkowania miast. Również starsze osoby są poszkodowane. W naszych miastach jest niewiele ławek, a te które są często znajdują się w pełnym słońcu. Utrudnia to spacery seniorom, którzy na ogół potrzebują odpocząć w trakcie przechadzki. Warto pamiętać, że większość seniorów w Polsce stanowią kobiety.
Dodatkowym problemem są strome schody, brak wind i podjazdów. Niejednokrotnie dostanie się do przychodni zdrowia jest dla emerytów prawdziwym wyzwaniem. Wiele osób nigdy nie opuszcza swoich mieszkań położonych na wyższych piętrach, gdyż jest to dla nich zbyt trudne.
W dobrą stronę
Zmiany systemowe są konieczne. Aby jednak mogły nastąpić, potrzebne jest świadome społeczeństwo wywierające presję na lokalne samorządy. Zrozumienie potrzeb różnych mieszkańców to klucz do poprawy sytuacji.
Dodaj komentarz
Want to join the discussion?Feel free to contribute!